Małgosiu, od dłuższego czasu z ogromną "duchową" przyjemnością :) śledzę Twoje blogowe poczynania (w obu miejscach). Toskańskie migawki wprawiły mnie z zachwyt ogromny i przepełniły zazdrością, bo to moje marzenie ... Kapitalne kadry (ostatnie i wcześniejsze również), dawkowane oszczędnie i pięknie dopracowane. Proszę o więcej i pozdrawiam z Krakowa! Ewa
Komentarze
Będzie więcej. :)
Pozdrawiam i zapraszam. :)