101. Czerwień lata.

Komentarze

Anonimowy pisze…
pięknie..
anielka pisze…
Uwielbiam! Czerwone porzeczki rulez!
Ale tylko prosto z krzaczka - ten już widze mocno oskubany ;)
vito pisze…
To juz smutna pozostałość po lecie... Ech... zjadłbym porzeczki prosto z krzaka... Ale o tym tutaj moge tylko pomarzyc...
Anonimowy pisze…
Uwielbiam porzeczki, pieknie wyszly na Twoim zdjeciu, choc nieco przerzedzone, to i tak apetyt rosnie na ich widok :)
_alicja pisze…
Tyle się ostatnio nazrywałam porzeczek, że aż nie moge na nie patrzec, ale pani zdjęcie sprawiło, że z chęcią pójdę do ogrodu za rok;)
Anonimowy pisze…
Mmmm mniam.Takie proste sse krzaczka najlepsze.
Piękny klimat zdjęcia.
abbra pisze…
Piękne kolorki :)
Najbardziej smakują mi porzeczki świeżo zerwane, prosto z krzaczka !
Zbyszek pisze…
A ja bardziej wolę czarne:) Zdjęcie super.
Ada pisze…
Tak, tu już grasował jakiś amator czerwonych porzeczek :)

Te kolory, harmonia zbliżenia i oddalenia, ostrości i miękkości - cudowne zdjęcie!
Bea pisze…
Piekne zdjecie!!!

Popularne posty