przywodzi na myśl jakąś starą bibliotekę :) kiedyś znałam trochę osób podczas studiów, które marzyły, tj. ja, by mieszkać w takiej bibliotece - nie tak zakurzonej jak ta z "Imienia róży", ale równie starej, bogatej i pełnej tajemnic :) to dopiero marzenia :D
Ja też miałam skojarzenie ze starą biblioteką. :) Ale nie, to nie to... Wygląda na to, że rzeczywiście tak intensywna praca wewnątrz wre, że aż szyby pękają. ;-))
Komentarze
Dzięki vasco. :)