Anielko, oj, gdybym ja znalazła przejście do innego wymiaru...już by mnie tu nie było! ;-))
Abbro, tego co się działo - to ja jednak nie potrafiłam oddać zdjęciami. :) Powstawały tak gigantyczne bańki (niektóre pewnie i ze 2m długości osiągały), tylko zbyt szybko pękały z powodu silnego wiatru. Więc tych najbardziej spektakularnych nie dałam rady sfotografować... zbyt wolno reagowałam. ;-)
Majanko, no szkoda, bo dziecię z pewnością byłoby zadowolone. :)
Ally, a dziękuję, miło mi. :)
Agnieszko (a może Maćku? ;-)) bardzo dziękuję za dobre słowo. :)
Komentarze
No tak, Neptuna widać... ;-)
Tanthalos, Trójmiasto dziękuje za pozdrowienia! :)
Abbro, tego co się działo - to ja jednak nie potrafiłam oddać zdjęciami. :) Powstawały tak gigantyczne bańki (niektóre pewnie i ze 2m długości osiągały), tylko zbyt szybko pękały z powodu silnego wiatru. Więc tych najbardziej spektakularnych nie dałam rady sfotografować... zbyt wolno reagowałam. ;-)
Majanko, no szkoda, bo dziecię z pewnością byłoby zadowolone. :)
Ally, a dziękuję, miło mi. :)
Agnieszko (a może Maćku? ;-)) bardzo dziękuję za dobre słowo. :)