Małgosiu, cudowny porter córeczki!! Te podświetlone od tyłu włoski wyglądają anielsku. No i świetne bokehowe świetlne plamki. Tak jak pisała już enchocolatte, latorośl wydaje mi się być bardzo do mamy podobna (choć nie znam taty, a to może relatywizować ocenę). ;) Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo ciekawe zdjecie, oj chcialoby sie wysciskac takie sliczne malenstwo... jako modelka idealna! Ciekawe, ze zadna zawodowa modelka nie ma tyle uroku co dziecko!
Heh, no cóż powiedzieć... :) Jako matka nie jestem zupełnie obiektywna, więc pomilczę, dziękując jednak za miłe słowa. :D
Agnieszko, myślę, że męski pierwiastek tez coś wniósł do tych oczu. :D
Hanulko, witam na Lustrze. :) A wiesz... z modelkami pewnie łatwiej. ;-) Ja tak naprawdę nie umiem fotografować dzieci, bo zwyczajnie są dla mnie zbyt szybkie. :D Zawodowo uciekają mi sprzed obiektywu. :D
Komentarze
:) pozdrawiam
Sliczną masz córeczkę Małgoś!
Obie jesteście śliczne!:)
Agnieszko, myślę, że męski pierwiastek tez coś wniósł do tych oczu. :D
Hanulko, witam na Lustrze. :)
A wiesz... z modelkami pewnie łatwiej. ;-) Ja tak naprawdę nie umiem fotografować dzieci, bo zwyczajnie są dla mnie zbyt szybkie. :D Zawodowo uciekają mi sprzed obiektywu. :D
Po mamusi [ synek również odziedziczył je po Tobie Małgosiu, prawda ? :) ]
zdjęcie córeczki urocze - zgadzam się w 100% z Tobą dzieci zawodowo uciekają w czasie fotografowania. Mój synuś Amadeuszek robi to wyśmienicie :)
pozdrawiam
Ewelosa
Abbro, yyyy... chyba tak...? Chociaż rodzicom najciężej dostrzec podobieństwo własnych latorośli. ;-)
Eweloso, w takim razie i Ty wiesz doskonale, jak bardzo trzeba się naganiać z obiektywem i jak wiele nieudanych zdjęć do śmieci trafia... ;-)