47. Gdy życie minie...

Komentarze

Geomo pisze…
Zostaje drzazga....
Małgoś pisze…
Niechby i ta drzazga została... Ale jeśli pamięć o człowieku zaniknie - to i przysłowiowy pies z kulawą nogą nie zatrzyma się nad grobem... Widziałam dzisiaj niejeden taki grób...
Maciek pisze…
Fajne. Pozdrawiam. maciek.
O takim grobie marzę.
No, jeśli w ogóle można marzyć o grobie :)
Choć ideałem jest grób Tołstoja w lesie...

Zresztą, taki grób czy inny, wszystko nieważne. Tyle po człowieku zostanie, ile sobą stworzy. Pamięć istotna, jak piszesz. Dlatego staram się od czasu do czasu wyciągnąć gdzież z zakamarków książek dawno zapomniane postaci i cos tam o nich nabazgrolić :)
Małgoś pisze…
Leloop, jeśli jeszcze nie wyjechałaś i czytasz - to Wesołych Świąt życzę! Miłego pobytu w domu rodzinnym! :)

Przewodniku, to odwaga myśleć o własnym grobie... Mnie jakoś nieswojo się robi na samą myśl. Aczkolwiek odkąd odeszła moja ukochana Babcia - jakoś tak częściej nachodzi mnie myśl, że przecież nic nie trwa wiecznie. I w końcu i dla mnie przyjdzie nieuchronny koniec.

Popularne posty